sobota, 11 kwietnia 2009

Niezrozumiała czy niedomyślny?

Mężczyzna jako jednostka o prostej budowie psychicznej często staje wobec sytuacji trudnych intelektualnie. Kobieta spodziewa się od niego domyślności. Błąd!

Nie ulega wątpliwości, że myślenie męczy. Procesy myślowe wymagają ogromnej ilości energii. Bywa, że pochłaniają nawet do 30% energii przetwarzanej przez cały nasz organizm. Mózg to niezwykle kosztowny organ i nie wszystkich na niego stać. Złośliwy kaprys ewolucji spowodował, że ludziom niektóre organy wyrosły całkiem duże, w porównaniu nawet z najbliższymi nam - naczelnymi. Jednym z niebywale dużych organów jest mózg. To pociąga za sobą daleko idące następstwa. Albowiem organ, jak już jest, musi być używany. Inaczej zanika, albo się degeneruje.
Mężczyzna wykorzystuje mózg przede wszystkim do polowania i zapewniania sobie warunków do nicnierobienia. Zmęczony tymi zajęciami mózg mężczyzny, w czasie wolnym, odpoczywa. Kobieta, jako postać z zasady mało polująca, za to pracowita i krzątliwa, zaprząta z kolei swój umysł stale tysiącem szczegółów, których on nie zauważa. Na skutek tego niewiasta błędnie twierdzi, że on powinien zauważać to, co ona i myśleć jak ona. Natomiast on woli myśleć tylko akcyjnie, prosto i jak potrzeba (dla niego samego).

Czy w tej oto sytuacji można sądzić, że mężczyzna będzie się domyślał, czytał w jej głowie, zgadywał? Można, ale raczej tylko wtedy, gdy czas polowania trwa… aczkolwiek wtedy też nie liczmy na zbyt wiele. Poza tym czasem, a „poza" oznacza stanowczą większość, odczytuje on sprawnie tylko PROSTE komunikaty. Co więcej, prostota jest przez mężczyzn lubiana, a kobieta potrafiąca z wdziękiem manewrować prostymi narzędziami - kochana.

Bo przecież, jak powiadali starożytni – proste jest piękne. I mądre kobiety to wiedzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga