piątek, 27 listopada 2009

?

Co moze czlowiek? Ktos, kto jest optymista powie, ze – wszystko. Otoz, czlowiek potrafi dokonywac cudow, potrafi zmieniac swiat, zdobywac gory nawet te najwyzsze i odkrywac lady nawet te najdalsze. Jest to oczywiscie zgodne z rzeczywistoscia, tylko z jednym zastrzezeniem, ze nie kazdy, nie zawsze i nie wszedzie. A to juz czyni niemala roznice..
Bo tak naprawde, coz my mozemy? Kazdy z nas, z osobna? Odpowiedz brzmi: -Niewiele. Mozemy robic jedynie to, na co pozwalaja nam nasze zdolnosci, nasz temperament, charakter oraz typ osobowosci. Tylko to mozemy. Jest nie tylko tak, ze szary czlowiek nie bedzie nigdy Billem Gatesem ani Chopenem, ale Bill Gates nie bedzie tez nigdy szarym czlowiekiem, bo nie jest w stanie nim byc i koniec kropka. I nie jest to niczyja zasluga ani wina, do jakiej zyciowej roli sie urodzil. Lecz my nie chcemy w to wierzyc.
Potepiamy ludzi niezaradnych, malo bystrych i dziwimy sie, dlaczego nie robia tego, co tak dla nas proste i oczywiste. A my? Dlaczego nie jestesmy milionerami? Dlatego, bo nie umiemy – to jedyna dobra odpowiedz. I nie chodzi o to, ze nie nauczono nas w szkole, albo na studiach. Nie ma takich szkol. Nie ma tez kursu na milionera, bo rzecz nie w szkole, a w charakterze. Zycie milionera, to tylko jedna z tysiecy niemozliwosci dla wiekszosci z nas. Niektorym trudno w to uwierzyc, ale dlaczego, skoro kazdy rozumie, ze nie wszyscy moga byc wirtuozami gitary elektrycznej, na przyklad? Kazdy z nas ma tysiace niemozliwosci – nie moze byc albo lekarzem, bogaczem, malarzem, muzykiem, prawnikiem, nauczycielem, zebrakiem, albo jeszcze kims tam innym.
Moi drodzy... plywamy w oceanie niemozliwosci, podswiadomie nie zauwazajac ich bezliku, co i dobrze, bo przeciez gdyby o tym stale myslec, moznaby sia zapasc w siebie z frustracji i zniechecenia. Dostrzec wszystkie swoje mozliwosci, ktorych choc mniej, to przeciez niemalo, odroznic od niemozliwosci i zrobic z nich dobry uzytek, sztuka jest bowiem wielka, i oby nam sie ona zawsze udawala.
-Po dlugiej przerwie -zycze Wam tego szczerze.

1 komentarz:

Archiwum bloga